ilustracja wykonana w Canva |
Przedmowa Anny Nasiełowskiej
Maria
Pawlikowska-Jasnorzewska to bez wątpienia jedna z najsławniejszych i
najbardziej ukochanych polskich poetek. Do jej wierszy nie potrafi masy ludzi zniechęcić nawet szkoła - przypinając łatkę lektury :D. Ja do szerszego
zapoznania się z jej twórczością zbierałam się jednak jeszcze
od pradawnych ;) licealnych czasów. Cytując Hannę Kowalską-Pamiętę:
Może to dobrze, że moje pierwsze poważne spotkanie z wierszami Marii spędziłam już jako osoba dorosła."Wszystko ma swój czas i każda sprawa ma swoją porę."
Po pierwsze, zupeÅ‚nie nie spodziewaÅ‚am siÄ™, że Maria byÅ‚a takÄ… fascynujÄ…cÄ… postaciÄ…. Jakim cudem aż tak to przeskoczyliÅ›my w szkole? Jedyne, co zapamiÄ™taÅ‚am z lekcji, to że jej twórczość przypadÅ‚a na dwudziestolecie miÄ™dzywojenne i że jej wiersze byÅ‚y później Å›piewane przez EwÄ™ Demarczyk :). A to przecież tylko taki malutki wycinek! NaprawdÄ™ duży plus dla wydawcy za zamieszczenie sporej przedmowy Anny NasieÅ‚owskiej. Zgrabnie i leciutko udaÅ‚o siÄ™ jej „przemycić” dużo wiÄ™cej informacji. Część z nich odnajdziecie również w poniższym poÅ›cie :).
Maria urodziÅ‚a siÄ™ w Krakowie, który jak wiadomo – przez lata byÅ‚ skupiskiem różnych Å›rodowisk artystycznych. Na dodatek – jej rodzina byÅ‚a rodzinÄ… sÅ‚awnych malarzy (Kossak), wiÄ™c z tymi Å›rodowiskami miaÅ‚a styczność już od dziecka. Podejrzewam, że skoro już od urodzenia cierpiaÅ‚a na przykrÄ… uÅ‚omność krÄ™gosÅ‚upa, uwaga otoczenia byÅ‚a skupiona bardziej na jej rozwoju intelektualnym. Uczono jÄ… w domu, co byÅ‚o wtedy zupeÅ‚nie normalne, szczególnie jÄ™zyków obcych i przedmiotów humanistycznych. W późniejszych latach, Maria sama kontynuowaÅ‚a tÄ™ naukÄ™ jako wolna sÅ‚uchaczka ASP.
MiaÅ‚a bardzo sympatycznÄ… siostrÄ™ MagdalenÄ™, która nazywaÅ‚a jÄ… LilkÄ…. Magdalena, w przeciwieÅ„stwie do Marii jest znana z bardziej humorystycznych utworów. To ona przybliżyÅ‚a postać Lilki szerszemu gronu przez przeróżne anegdotki. Podobno pisaÅ‚a o niej bardzo cieplutko… Szkoda, że nie można tych tekstów o Marii znaleźć wydanych osobno :(.
Z poznanych wierszy zapadły mi jeszcze w pamięć:
- ukazujące charakterystyczne dla niej łączenie motywów "Bezpieczeństwo"
MiaÅ‚a bardzo sympatycznÄ… siostrÄ™ MagdalenÄ™, która nazywaÅ‚a jÄ… LilkÄ…. Magdalena, w przeciwieÅ„stwie do Marii jest znana z bardziej humorystycznych utworów. To ona przybliżyÅ‚a postać Lilki szerszemu gronu przez przeróżne anegdotki. Podobno pisaÅ‚a o niej bardzo cieplutko… Szkoda, że nie można tych tekstów o Marii znaleźć wydanych osobno :(.
W dzieciÅ„stwie Maria marzyÅ‚a zwÅ‚aszcza o podróżach – i to marzenie speÅ‚niÅ‚o siÄ™ w jej dorosÅ‚ym życiu. ByÅ‚a we WÅ‚oszech, we Francji, Turcji, w Północnej Afryce… Jak na tamte czasy, to naprawdÄ™ sporo. Åšlady tych podróży i zwiÄ…zanych z nimi wydarzeÅ„ możemy z Å‚atwoÅ›ciÄ… znaleźć w jej utworach.
Najbardziej zwiÄ…zana byÅ‚a z kulturÄ… francuskÄ…. Może przez fakt, że byÅ‚a osobÄ… w peÅ‚ni dwujÄ™zycznÄ…. W każdym razie, jak czytamy w przedmowie, mocno przeżyÅ‚a upadek Francji, co wzmocniÅ‚o jej postawÄ™ pacyfistycznÄ… – tak różnÄ… od tradycji militarnych jej rodziny. Wojna w oczach Marii byÅ‚a jak „zatruty kwiat”.
Przeczytajcie "Paryż" o samotności w miejskim tłumie, bezradności wobec losu i nadchodzących ciężkich czasów.
Jej życia miÅ‚osnego zdecydowanie nie można by nazwać nudnym. Aż trzy razy wyszÅ‚a za mąż – za oficera armii austriackiej, pisarza / poetÄ™ / miÅ‚oÅ›nika Tatr, i na koniec – po tragicznym zakoÅ„czeniu pÅ‚omiennej miÅ‚oÅ›ci do lotnika / poety de Beires, którego poznaÅ‚a we Francji - za innego oficera lotnictwa – mÅ‚odszego Jasnorzewskiego.
Z punktu widzenia swojej twórczości, wg Anny Nasiełowskiej, Maria była pierwszym naprawdę silnym i oryginalnym kobiecym głosem w Europie. Często pisała o uczuciach kobiet, które do tej pory były w sztuce pomijane.
Chociaż często sięgała do rozważań o przebiegu dziejów, w jej twórczości nie ma moralizatorstwa, czy jakiegoś wielkiego filozofowania. Są za to lekkość, naturalność...
Miłość
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!"
Tu także "Robota Anioła Stróża" o burzy uczuć.W jej oczach, kobiety są niesamowicie ważne - to one dodają życiu blasku, sprawiają, że domy są domami, przytulne.
Chociaż często sięgała do rozważań o przebiegu dziejów, w jej twórczości nie ma moralizatorstwa, czy jakiegoś wielkiego filozofowania. Są za to lekkość, naturalność...
"Kto chce, bym go kochała"Natura np. w tak wesołej i żartobliwej odsłonie jak poniżej:
"(...) Kto chce, bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce. (...)"
PtakKobiecość, erotyzm.
"(...) po czym chodzi grzecznie,
pełen pstrego wdzięku,
po ścieżce piechotą
jak król z parasolem (...)"
Zanurzcie mnie w niegoWarty uwagi jest też fakt, że w dorosłym życiu sporo energii poświęciła skandalizującym sztukom promującym ważne dla niej tematy. Rzecz trochę nie z mojej bajki, ale podkreśla, jak silną i charyzmatyczną musiała mieć osobowość. Dość fajną ciekawostką są też jej malunki - kobiet-motyli.
"(...) Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech on we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka - (...)"
Z poznanych wierszy zapadły mi jeszcze w pamięć:
- ukazujące charakterystyczne dla niej łączenie motywów "Bezpieczeństwo"
"Boicie siÄ™ o mnie? Dlaczego?
Ach, życie jest burzliwe i złe nieskończenie,
lecz czyż potrzeba syrenie
pasa ratunkowego?"
- i mój ulubiony - subtelny, a pozostawiający długotrwałe wrażenie:
"Åšwiat jak mydlana bania,
na słomce wisząc Bożej,
drży, chwieje się i kłania,
kręcąc się w barwach zorzy.
Potrącił o mą duszę
ze siedmiobarwnym śmiechem,
świat jak mydlana bania
w złociste pióropusze
wydęta Bożym dechem."
poezje Marii są przepełnione liryzmem i uczuciami...
OdpowiedzUsuńJa to raczej z poezją się nie lubię, choć mam parę ulubionych wierszy :)
OdpowiedzUsuńAż się faktycznie chce bardziej poznać tę fascynującą kobietę! Wiem, że jej wiersze są jedyne w swoim rodzaju, ale rysunki kobiet-motyli? Fantastyczna sprawa. I piękna obwoluta.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo przemawia do mnie ten utwór, więc niestety, ale odpuszczam tym razem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
Dzięki Marii zakochałam się w poezji. Spotkanie z jej twórczością to fascynująca przygoda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiersze Pawlikowskiej Jasnorzewskiej :) Mam nawet jej tomik w domu :)
OdpowiedzUsuń