Lipiec uciekł mi wyjątkowo szybko - może dlatego, że niemalże połowę spędziłam na urlopie :). Chociaż nie wyjechałam nigdzie na dłużej, to wolne zdecydowanie mi się przydało - żeby odpocząć, ogarnąć trochę życiowe siły i pozałatwiać wszystkie zaległe sprawy - od mechanika do dentysty :D.
ilustracja wykonana w Canva |
♥1. Fioletowe hortensje - wszędzie moje ulubione kwiaty! Te w moim ogródku są co prawda jeszcze malutkie, ale kiedyś uda mi się w końcu wyhodować jedną z tych wielkich, kwiatowych kul, które tak podziwiam :).
♥2. Sok z agrestu - idealny słodko-kwaśny dodatek do herbaty! Dalej, miodowe śliwki, borówki amerykańskie, ostrężyny... - czyli wszystkie plusy z posiadania ogrodu ;). Tylko ech, ile ja ostatnio przy tych wszystkich sezonowych owocach i warzywach spędziłam na zaprawianiu :D.
♥3. Krótkie "wyprawy" w moim regionie - na stary rynek, w górki, do okolicznych miasteczek, na otwarty basen... Niby nic, ale miło jest móc się gdzieś przejść przed południem w środku tygodnia :) i spędzić trochę więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi.
Wnętrze restauracji Stary Młyn w Szczyrku, które mnie po prostu urzekło :) (jedzenie już niestety nie) |
♥4. Lemoniada ze Słodowni przy starym rynku - jak dla mnie najlepsza w Bielsku-Białej :). Idealna na upał!
♥5. Hipnotyzujące nuty Babe Rexhy, np. "I'm a Mess", Becky G, np. "Sin Pijama", "Mangu", "Mi mala" i Lindsey Stirling, m.in. "Stars Align" i "Stampede".
♥6. "Festiwal Lampionów" - na zdjęciu u góry z lewej strony. Dobra, logiczna gra - o prostych zasadach umożliwiających natychmiastowe przejście do rozgrywki - a jednak wymagająca nieco myślenia :).
♥7. "Century: Golem Edition" - na zdjęciu u góry z prawej strony. Jeśli graliście w "Korzenny szlak", to jest to dokładnie to samo, tylko z inną tematyką, taką bardziej fantasy / science-fiction. Ogólnie, sama mechanika jest prosta i przyjemna - trochę jak taka lepsza wersja "Splendoru". Dzięki połączeniu z piękną szatą graficzną i świetnymi komponentami - na pewno pozostanie w mojej kolekcji na dłużej :).
A jak tam u Was lipiec? :)
P.S. A i uwaga - zmieniłam nick na instagramie. Postanowiłam jednak zrezygnować z nazwy odpowiadającej nazwie bloga, bo w sumie wrzucam tam mało typowo książkowych zdjęć.
A jak tam u Was lipiec? :)
P.S. A i uwaga - zmieniłam nick na instagramie. Postanowiłam jednak zrezygnować z nazwy odpowiadającej nazwie bloga, bo w sumie wrzucam tam mało typowo książkowych zdjęć.
Bardzo fajni ulubieńcy. Uwielbiam śliwki i borówki. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy. :) Mi też podobają się hortensje, a takie krótkie wyprawy są naprawdę bardzo fajne. :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam jeżyn. Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńSuper post,kocham hortensje 😇😇😇
OdpowiedzUsuńRównież lubię takie wyprawy :) zawsze to coś innego. Piękne hortensje na zdjęciu 😍😍
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy! :) Mój lipiec był bardzo intensywny i pracowity ;)
OdpowiedzUsuńMoże w sierpniu uda ci się trochę odpocząć :).
UsuńUwielbiam agrest ;)
OdpowiedzUsuńMi kojarzy się z dzieciństwem :)
UsuńMi również :)
UsuńHortensje są przecudne. Też uwielbiam te kwiaty.
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy :D Też lubię sok z agrestu ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Agrest!!!!!!!! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńI hortensjom też się <3 należy;)
Narobiłaś mi ochoty na lemoniadę! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, moje fioletowe barwy. Uwielbiam chortensje i pyszne borówki. :)
OdpowiedzUsuńFioletowe hortensje są piękne :)
OdpowiedzUsuńHortensje są ładne :)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że nie tylko ja miałam mega fazę na muzykę Lindsey Stirling! Stampede wymiata!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
DEMONICZNE KSIĄŻKI
Ostatnio pokochałam hortensje, a już te fioletowe to najbardziej ;). Agrest i borówki też uwielbiam...
OdpowiedzUsuńAhh ten lipiec jakiś taki za szybki :D
OdpowiedzUsuńJa sobie urlop podzieliłam. Pierwszy tydzień spędziliśmy nad morzem, a drugi mam właśnie na sprawy organizacyjne.
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz ciekawe wakacje. U mnie tylko praca, praca i praca... :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com/2018/07/droga.html
Biedna... Ale u mnie też był już dawno powrót do rzeczywistości.
UsuńJakie piękne hortensje!!! ♥
OdpowiedzUsuńA ja jestem przed urlopem... Dopiero we wrześniu wyrwę się na swoją działkę, a pod koniec lecę do Anglii, więc plany mam. Mam nadzieję, że uda mi się coś w międzyczasie przeczytać. Aha, i lecę na Twój Instagram. ;)
OdpowiedzUsuń