Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy - bądź na bieżąco :)

3.01.2020

(Nieksiążkowi) ulubieńcy lutego 2020

Najkrótszy miesiąc w roku - nic dziwnego, że tak szybko uciekł!

♥1. Króciutka wizyta w Zakopanem! W samym mieście nie było już co prawda śniegu, ale za to pogoda dopisała i widok na ośnieżone góry był obłędny :). I się świeżutkim bundzem objadłam :D. A i jakby się ktoś wybierał, to mogę polecić dobrą, a niedrogą restaurację przy ul. Żeromskiego 12 (wejście przez hotel) :).


♥2. Niespodziewane śnieżyce, które chociaż na chwilkę zamieniały moje miasto w Narnię :). Czy jest coś bardziej relaksującego niż obserwowanie puchatych śnieżynek tańczących na wietrze? Oczywiście zza okna i z kubkiem gorącej herbaty w ręce :D.

♥3. Moje ostatnie wyprawy na narty :). Myślę, że w przyszłym sezonie się w końcu skuszę na instruktora, żeby technikę doszlifować!


♥4. Spotkania z przyjaciółmi i znajomymi :). Od dwóch lat się jakoś sezon na okrągłe urodzinowe imprezy zrobił :D.

♥5. Muzycznie: Ava Max - "Freaking me out".

♥6. Mydełka z Oriflame! Dobre jakościowo, a niedrogie i o uroczych kształtach :). W Święta testowałam jabłuszka z cynamonem oraz dzwoneczki o zapachu żurawiny i herbaty. Teraz przyszła kolej na walentynkowe, różane serduszka :). Te sprawdziły się też idealnie jako zapach do szafy. Cudeńka! Na marzec mam już zamówione mleczno-miodowe... Całkiem sporo, bo część zwykle rozdaję w prezencie ;).

♥7. Na przekór szaroburej pogodzie - seria kosmetyków Fa Island Vibes, zwłaszcza Fiji dream (arbuz i ylang ylang) i Hawaii love (ananas i kwiat frangipani). Fenomenalne słodziutkie, a orzeźwiające zapachy!

♥8. Nowy szampon Fructis - Aloe Hydra Bomb. Niedrogi, a świetny dla mojego typu - opanowuje puszenie plus nie obciąża włosów :).

♥9. Pyszna i leciutka panna cotta! Chyba się uzależniłam :D.

A co Was w lutym urzekło?

P.S. Uwierzycie, że to już mój 100tny post na tym blogu? A wydawałoby się, że tak niedawno się tu przeniosłam!

25 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci wizyty w Zakopanem. Również uwielbiam spotkania z przyjaciółmi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz już troszkę mniej ładnie jest, ale znowu na wiosnę na krokusy się można skusić ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. W Zakopanem* :D Tej poprawki nie bierz, jako coś negatywnego. Po prostu ja zawsze się cieszę, gdy ktoś mnie poprawia, bo jestem mądrzejsza o to i już staram się nie popełniać tego błędu. Dlatego myślę, że może inni też tak mają. U mnie prawie ne było śniegu, dlatego też nie było żadnego wyjazdu na narty.. no nic. Muszę sobie jeszcze poczekać, miejmy nadzieję, że za rok będzie lepiej :D

    Blog
    Nowy filmik na kanale- zapraszam:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że to poprawna forma, ale jak się człowiek śpieszy, to się zawsze coś wkradnie, zwłaszcza jak w mowie potocznej funkcjonuje ;).

      Usuń
  4. Zakopane to piękne miejsce, fantastyczne zdjęcia ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotkania z przyjaciółmi i znajomymi to rewelacyjnie spędzony czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Twoje nieksiążkowe podsumowania i ulubieńców miesiąca ;).
    Dawno nie byłam w Zakopanem, mam w planach spędzić tam kilka dni we wrześniu. Ogólnie wolę góry w lato, bo mogę sobie spacerować i podziwiać, a nie zmarznę XD.
    Panna cotta to jeden z moich ulubionych deserów, więc rozumiem Twoje nowe uzależnienie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o każdej porze roku góry uwielbiam, choć w zimie podziwiam raczej z dalsza ;).

      Usuń
  7. Zakopane jest piękne zimą - raz byłam, z 15 lat temu, ale do dziś pamietam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakopane uwielbiam. Nie udało mi się w tym roku w zimie pojechać, ale może w przyszłym nadrobię zaległości :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. MOżesz domyślić się, że uwielbiam i chciałabym pojechać.. ale w Pieniny:)

      Usuń
    2. Pieniny też ładne :).

      Usuń
  10. mój luty był do bani i cieszę się, że już minął. Zazdroszczę śniegu i Zakopanego <3 musiało być cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę tej wizyty w Zakopanem. Ja ostatnio byłam tam z 10 lat temu

    OdpowiedzUsuń
  12. Fiji dream mam dezodorant i faktycznie przyjemny zapach.
    Świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię te dezodoranty właśnie :).

      Usuń
  13. Narty, jak ja uwielbiam zjazdy. Niestety w tym miesiącu byłam w Berlinie, a tam wiosennie... Za to biegałam, a teraz się opierniczam. Deszczowo się zrobiło, tak więc czytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytanie w deszczowe dni najlepsze :) ❤️

      Usuń
  14. Zakopane... to klasyka i narobiłaś mi ochoty na Tatry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie raczej wszyscy się po domach schowali, ale jak się sytuacja kiedyś uspokoi, można się będzie wybrać ;).

      Usuń
  15. Mój luty był mało ciekawy, odwolalismy wycieczke po Azji bo korona wirus wylazł, byliśmy tylko na nartach tak często jak się dało. Czekałam na marzec bo mielismy zaplanowany wyjazd do Izraela, niestety też się nie udało :( a teraz to już chyba nigdzie tak szybko nie pojedziemy i każdy miesiąc będzie taki sam...

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz, akceptujesz, że jeśli spełni moje zasady, pojawi się tam, gdzie go zostawiłeś/aś. Posty czasami aktualizuję. Zawsze możecie go usunąć. Jeśli chcecie go usunąć, a jeszcze jest u mnie w moderacji - napiszcie najlepiej w następnym komentarzu i oba usunę.

Goodreads - ostatnio przeczytane

The Simple Wild
Can't Wait to Get to Heaven
The Accidentals
Suddenly Royal
The Library of Lost and Found
Zakochani w świecie. Malezja
Czytelniczka znakomita
Listen to Your Heart
Better off Friends
Atlas szczęścia
Love & Luck
Drzewo życzeń
Za rękę z Koreańczykiem
Rekin z parku Yoyogi
Love & Gelato
Love Factually: 10 Proven Steps from I Wish to I Do
The Oracle Year
American Panda
Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin
Boże Narodzenie w Lost River


Strona po stronie's favorite books »

Archiwum

Popularne posty