Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy - bądź na bieżąco :)

4.01.2019

"Love & Luck" Jenny Evans Welch

Jenna Evans Welch - "Love & Luck"

Witam wiosennie! W ten piękny, słoneczny dzień, mam dla Was recenzję lekkiej powieści YA, która mnie ostatnio pozytywnie zaskoczyła :).

ilustracja wykonana w Canva
Od jakiegoś czasu jest w internecie głośno o serii książek YA autorstwa Jenny Evans Welch, sympatycznej autorki z Utah, Stanów Zjednoczonych. Chociaż seria składa się na razie tylko z dwóch części, ma wielu zagorzałych fanów i bardzo dobrze się sprzedaje - co świetnie wróży w kwestii jej kontynuacji ^^.

Ba! Już teraz ma status międzynarodowego bestsellera, co po części zawdzięcza prostemu chwytowi marketingowemu. Książki z tej serii są bowiem idealnie dopasowane do swojej docelowej grupy odbiorców i bardzo łatwo rozpoznawalne. Za każdą minimalistyczną, a uroczą okładką z tytułem zaczynającym się od "Love &..." ("Miłość i..."), kryje się jedna słodka historia - osadzona w wybranym, malowniczym, wręcz idealizowanym w Stanach europejskim kraju.

Wiem, wiem.  Brzmi to trochę podejrzanie ;). W końcu, w księgarniach nie brakuje przeraźliwie słodkich, przereklamowanych powieści YA. Mimo wszystko, postanowiłam jednak dać Welch szansę.

Zaczęłam chronologicznie, od "Love & Gelato" - historii dziewczyny, która po śmierci mamy przeprowadza się do ojca, do Włoch, a konkretnie Florencji. O tej książce pisałam już TUTAJ, więc nie będę się rozpisywać ;). Króciutko,  chociaż styl Autorki był idealnie leciutki i przyjemny w odbiorze, to powieść poległa na wielu innych, ważnych frontach. Wymienić tu mogę: brak wiarygodności fabuły, bardzo powierzchowne podejście do tła (zamerykanizowana wersja Włoch, miejsca jak z pierwszego lepszego przewodnika) i przeciętnie wykreowane postacie.

I na tym skończyłaby się moja przygoda z serią Welch, gdyby nie wyjątkowo kuszące tło kolejnej części. Irlandia. Jak ja bym się chciała wybrać do zielonej Irlandii! No i dałam Welch i drugą szansę. Na szczęście, Autorka naprawdę umie uczyć się na błędach. W porównaniu do pierwszej książki - niebo a ziemia!


Po pierwsze, fabuła "Love & Luck" jest pozbawiona niezwykle irytujących, zupełnie nielogicznych mechanizmów rodem z "Love & Gelato", co pozwala się w pełni w niej zatopić. A jest się czym cieszyć, bo to historia wyjątkowo cieplutka i podnosząca na duchu :). 


Nasza główna bohaterka - Addie - po bolesnym i upokarzającym rozstaniu z chłopakiem, wyjeżdża razem z rodzinką do Irlandii na wesele cioci. Po uroczystości - rodzina dzieli się na dwie grupy. Addie i jej brat Ian mają skorzystać z okazji i odwiedzić przyjaciółkę dziewczyny we Włoszech, Florencji, a reszta rodzinki wybiera się na objazdową wycieczkę po wyspie. 


Skłócony z siostrą Ian ma jednak inne plany. Wraz z kumplem Rowanem zamierza w tajemnicy wybrać się na szalony, muzyczny festiwal w plenerze - poprzedzony samochodową włóczęgą szlakiem ulubionego zespołu. Pomysł buntowniczego Iana jednak nie do końca wypala, ponieważ zbiegiem okoliczności dołącza do nich "irytująca" siostra ;). Koniec końców, podróż okazuje się dla nich wyjątkowo budującym i kojącym doświadczeniem. Pozwala im uwierzyć w siebie i uratować mocno nadwyrężone relacje.
a to już z mojej kolekcji :). Zawsze lubiłam koniczynki!
Jak tam tło? A, też subtelne, ale już nie powierzchowne i sztuczne do bólu. Wręcz przeciwnie, Irlandia dodaje całości wiele naturalnego uroku. Co więcej, wrażenie to podkreślają jeszcze humorystyczne fragmenty fikcyjnego przewodnika po wyspie - dla leczących złamane serca. I jak zwykle pomijam takie wstawki - tu wyjątkowo przyznam - były naprawdę miłym i oryginalnym dodatkiem.

Jak postaci? Też o niebo lepiej. Dobrze wykreowane i niesamowicie sympatyczne - zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe. I dynamiczne! Mamy tu w końcu nastolatkę, która powolutku odkrywa swoje mocne strony i zaczyna w siebie wierzyć. Mamy jej brata, który decyduje się porzucić łatwiejszą ścieżkę kariery wybraną przez mamę i otoczenie na rzecz tego, co naprawdę będzie go w życiu cieszyć. Mamy głowę rodziny - zapracowaną niemalże-perfekcjonistkę, która w najważniejszym momencie daje swoim dzieciom zarówno wolność, jak i ramy, na których mogą się oprzeć. Ogólnie, mamy rodzinkę, która zacieśnia więzi.

Jeśli dodać do tego jeszcze przyjemny styl Autorki, dobre dialogi i tempo - mamy przepis na sukces. Nie mówię, że to dzieło literatury ambitnej, ani też książka bez wad. Jednak wśród pozycji swojego typu - zdecydowanie się wyróżnia :).

Tak więc, jako wielbicielka klimatycznych, lekkich czytadeł, z całego serca życzę Autorce dalszych postępów w pisaniu. Jeśli utrzyma poziom - chętnie wezmę jej następną książkę na najbliższy urlop ;).

15 komentarzy:

  1. Rzadko sięgam po książki w takich klimatach, więc to raczej nie dla mnie. Chociaż urokliwa Irlandia kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak też znajdziesz coś ciekawego z Irlandią w tle, to podrzuć tytuł ;).

      Usuń
  2. Ta Irlandia mnie bardzo mocno kusi. Zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej na majówkę, bo to leciutkie takie :). W sam raz na czytanie gdzieś w plenerze!

      Usuń
  3. Przecudne te bransoletki :) A książkę czytałam, dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleżanki ze studiów kiedyś kupiły po jednej dla każdej :). Moją przerobiłam potem na zawieszkę na łańcuszek.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. Fanom lekkich obyczajówek też powinna się jednak spodobać.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Bardzo przyjemny tytuł na jeden wieczór. Polecam ;)

      Usuń
  6. Muszę w końcu przeczytać.. Bo już dosyć długo na mnie czeka ta książka ;) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tam długo ;). Ostatnio dopiero u Ciebie widziałam. Czyli wg mojej miary jeszcze świeżo w kolejce :D.

      Usuń
  7. Jeszcze nie miałam przeczytać tej książki ale z chęcią to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też lubię takie klimatyczne, lekkie czytadła i choć moja lista jest już mega długa, to jednak wpiszę sobie na nią i ten tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz, akceptujesz, że jeśli spełni moje zasady, pojawi się tam, gdzie go zostawiłeś/aś. Posty czasami aktualizuję. Zawsze możecie go usunąć. Jeśli chcecie go usunąć, a jeszcze jest u mnie w moderacji - napiszcie najlepiej w następnym komentarzu i oba usunę.

Goodreads - ostatnio przeczytane

The Simple Wild
Can't Wait to Get to Heaven
The Accidentals
Suddenly Royal
The Library of Lost and Found
Zakochani w świecie. Malezja
Czytelniczka znakomita
Listen to Your Heart
Better off Friends
Atlas szczęścia
Love & Luck
Drzewo życzeń
Za rękę z Koreańczykiem
Rekin z parku Yoyogi
Love & Gelato
Love Factually: 10 Proven Steps from I Wish to I Do
The Oracle Year
American Panda
Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin
Boże Narodzenie w Lost River


Strona po stronie's favorite books »

Archiwum

Popularne posty