Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy - bądź na bieżąco :)

3.03.2018

(Nieksiążkowi) ulubieńcy lutego '18

Jak tam Wam luty minął? U mnie całkiem sympatycznie, tylko już pod koniec, przy osłabieniu i dużej ilości pracy, dopadła mnie paskudna grypa i nadal do końca nie chce puścić. Gorączka, ostry kaszel, zatkane zatoki, inne objawy... Ech, szkoda gadać. Nie dość, że marzec zastał mnie i to moje choróbsko pod toną kołder non-stop w łóżku, to jeszcze rodziców pozarażałam.

A jak wyglądał mój miesiąc przed tym grypskiem?

♥1. Zimowe spacery. Śnieg nawet drogę do pracy potrafi odmienić, a co dopiero i tak już ładne, leśne tereny :). I to rześkie powietrze! Mile widziane po godzinach spędzonych w biurze. Do tego jeszcze poczucie błogości, jak się w końcu dotrze do jakiejś chatki, gdzie serwują gorącą herbatę z cytryną i miodem :) - idealnie!
Krzywa Chata nad zaporą w Wapienicy. Tu herbatkę można sobie nawet zamówić z przeróżnymi konfiturami :).
Jak jesteśmy w temacie herbaty po spacerze - najnowszy kubeczek w mojej kolekcji :).
♥2. Spokojniejsze z utworów 2Cellos np. cover motywu z "Gry o Tron". Mojej Mamie też się wybrane spodobały :). Kupiłyśmy sobie nawet dwie z ich płyt - jak coś, to polecamy "Score" :).

♥3. Wieczory gier planszowych spędzone na wygłupach w miłym towarzystwie :). A żeby było jeszcze milej - z różnymi przysmakami pod ręką. Ach, te cynamonki ♥. Też mnie teraz kusi, żeby upiec! Może lekko modyfikując niezawodny przepis na bułeczki z serem od Nieba na talerzu


W każdym razie, żałuję, że mnie tak to choróbsko złapało, bo byłoby ich więcej! A tak musiałam wszystkie plany odwołać :(.
to w lewym górnym rogu to efekt filtra na Instagramie ;D. I tak - to ja ;).
Cała prawa strona to zabawna gra zręcznościowa Meeple Circus.
Zdjęcie gry Colt Express, w którą grałam w tym miesiącu po raz pierwszy :).
Ciekawa, leciutka propozycja - z programowaniem ruchów.
♥4. Kaktusowe dekoracje z Pepco i Kiku! Już od jakiegoś czasu mam na biurku spory kaktusowy pojemnik na przybory do pisania. Nie dość, że praktyczny, to uroczy :). Teraz, przy fali podobnych dekoracji w Pepco i Kiku, udało mi się jeszcze złowić za półdarmo takie zabawne świeczki-sukulenty i kaktusowy... wazon (?). Eee... W każdym razie, jeszcze tam tylko jakiejś żywej roślinki brakuje i taki sympatyczny, zielony kącik się zrobi. Koniecznie muszę zaangażować przyjaciółkę, bo ona wybiera najcudniejsze kompozycje :)!
dorzucam zdjęcie :). Kącik jeszcze nie do końca przemyślany, ale już mnie cieszy :D
♥5. Szczotka typu tangle teezer. Tak, wreszcie się skusiłam. W końcu znowu zapuszczam włosy, więc powinnam o nie bardziej zadbać. Wybrałam tę różową do gęstych i/lub kręconych. Muszę przyznać, że rzeczywiście mniej wyrwanych zauważam. Dalej jednak nie mogę się do niej całkiem przyzwyczaić. Jakoś dziwnie mi się nią czesze...

♥6. Seria kosmetyków do włosów Botanic Therapy od Garnier. Zaczęłam od szamponu z olejkiem rycynowym oraz migdałem i jestem bardzo zadowolona z efektów :). Włosy ładnie się układają, są leciutkie, ale nie suche, czy zbyt puchate i na dodatek jeszcze podobno ładnie i długo pachną :). Z ciekawości kupiłam też parę innych kosmetyków z tej serii i biorę się za dalsze testowanie :).
♥7. Papryczki faszerowane jak gołąbki - jedno z moich popisowych dań na zimę - idealne na taką pogodę :). Klucz do sukcesu? Farsz musi być wręcz półpłynny, żeby ryż miał skąd wilgoć wyciągnąć.

♥8. Naleśniki po meksykańsku! Albo moje wyobrażenie o nich. W każdym razie połączyłam moje bajecznie puchate naleśniki z moim pseudo-meksykańskim gulaszem oraz odrobiną startego sera i miodzio :). Za każdym razem ekspresowo ze stołu znikają :D.


... się rozmarzyłam! A na razie mój biedny żołądek jest na etapie dań typu kasza manna z dżemem :D.


W każdym razie, jakie są Wasze ulubione zimowe przepisy?

8 komentarzy:

  1. Papryczki faszerowane jak gołąbki! Uwielbiam! Nie widzę na zdjęciach kaktusowym dekoracji, a bardzo bym chciała! Co do planszówek i spacerów, to obie te rzeczy i ja uwielbiam, zwłaszcza właśnie w doborowym towarzystwie. :) Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Co do zdjęć kaktusowego kącika, to wrzucę, jak jeszcze roślinkę dobiorę, żeby był skończony :).

      Usuń
    2. Samych wspaniałości, dużo zdrówka życzę.

      Usuń
    3. Zdrówko się na pewno przyda, bo jeszcze mnie diabelstwo trzyma, a w poniedziałek do pracy...

      Usuń
  2. Przecudne i klimatyczne zdjecia :*
    Jeżeli masz ochotę na wzajemną obserwacje to zapraszam do siebie :*

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :). Byłam już u ciebie kiedyś i chętnie ponownie wpadnę :). Poza tym, zobaczymy, jak się sprawa rozwinie ;)

      Usuń
  3. Muszę wypróbować nową serię do włosów Garnier :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dotąd próbowałam jeszcze z miodem i z oliwką. Z miodkiem ok - trochę za duża objętość przy moich gęstych włosach wyszła. Oliwka mnie zupełnie rozczarowała. Przy moim typie włosów efekt wyszedł mega dziwny.

      Usuń

Pisząc komentarz, akceptujesz, że jeśli spełni moje zasady, pojawi się tam, gdzie go zostawiłeś/aś. Posty czasami aktualizuję. Zawsze możecie go usunąć. Jeśli chcecie go usunąć, a jeszcze jest u mnie w moderacji - napiszcie najlepiej w następnym komentarzu i oba usunę.

Goodreads - ostatnio przeczytane

The Simple Wild
Can't Wait to Get to Heaven
The Accidentals
Suddenly Royal
The Library of Lost and Found
Zakochani w świecie. Malezja
Czytelniczka znakomita
Listen to Your Heart
Better off Friends
Atlas szczęścia
Love & Luck
Drzewo życzeń
Za rękę z Koreańczykiem
Rekin z parku Yoyogi
Love & Gelato
Love Factually: 10 Proven Steps from I Wish to I Do
The Oracle Year
American Panda
Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin
Boże Narodzenie w Lost River


Strona po stronie's favorite books »

Archiwum

Popularne posty