Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy - bądź na bieżąco :)

1.12.2020

(Nieksiążkowi) ulubieńcy grudnia 2019

Witam po przerwie Kochani :). Ostatnie półtora miesiąca było dla mnie wyjątkowo absorbujące, stąd można mnie było złapać niemalże tylko na Twitterze. Nadrabiając zaległości, zapraszam na ulubieńców grudnia!

♥1. Kulig z wieczorem góralskim do rana! Już od dawna chciałam się wybrać na kulig i w końcu się udało :). Trafiła nam się świetna kapela góralska i nawet pogoda w Wiśle dopisała - bez śniegu to nie byłoby to samo! Inna rzecz, że w nocy z góry musieliśmy już schodzić na piechotę - bo nic by już po nas nie wjechało :D.


♥2. Bożonarodzeniowe spotkania, w tym wielki i energiczny zjazd rodzinny (z przypadkową, noworoczną orkiestrą dętą na mszy :D), a nawet spore spotkanie po-licealne po latach. Mam wrażenie, jakby to chwilka była, a jednak tyyyle się zmieniło!

♥3. Sylwester z salsą. Taki klasyczny. Tanecznym krokiem w 2020! :)

♥4. Z dekoracji - ogromne, czerwoniutkie gwiazdy betlejemskie. Wiedzieliście, że ich formalna nazwa to poinsecja? Ja dopiero ostatnio w jakiejś świątecznej powieści wyczytałam...

♥5. Liczne, miejskie dekoracje świąteczne, małe jarmarki bożonarodzeniowe i nawet koncert kolęd Arki Noego. Fajnie się u nas mieszka :). Poniżej widoczek jeszcze z przygotowań:


♥6. Pieczenie na cztery ręce :) i ogólnie miły, świąteczny rozgardiasz.

♥7. Familijna gra "Festiwal lampionów", idealna na leniwe, po-świąteczne popołudnia :).

A co Was oczarowało w grudniu? :)

19 komentarzy:

  1. Byłam kiedyś na takim góralskim kuligu. Świetna zabawa. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że miałaś taki przyjemny grudzień i zarazem pełen ciekawych wydarzeń ;). Nigdy nie uczestniczyłam w kuligu, a salsę tańczyłam kiedyś na kursie tańca, ale już zapomniałam :). Za to również spędziłam miło czas z najbliższymi i podziwiałam świąteczne dekoracje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, no to koniecznie kulig trzeba nadrobić ;) ! Super sprawa :).

      Usuń
  3. Pieczenie na cztery ręce :) Cztli w parach? :D

    Chciałabym kiedyś wybrać się na taki góralski kulig ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Np. z młodszą kuzynką w ramach głównego asystenta ;D. Do tego dwa ciasta jednocześnie, ponieważ miały wspólną część w przepisach ;).

      Usuń
    2. Tak jak dzieci z Bullerbyn :D

      Usuń
  4. Na taki kulig także bym się wybrała. Super impreza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam Gwiazdy Betlejemskie, ale nie mogę ich mieć, bo są trujące dla kotów, a moje futrzaste dziecko podgryza każdą roślinę w domu :( Nawet kaktusa próbował...

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetni ulubieńcy! :) Kuligu zazdroszczę bardzo <3 Już dawno nie byłam na takim prawdziwym, a jest to naprawdę świetne przeżycie :) Mam nadzieję, że Nowy Rok zaczął się dla Ciebie wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie byłam na takim kuligu, a z chęcią bym korzystała :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sylwester z salsą? Ale ekstra! Ja co prawda niestety "sylwester z antybiotykiem", ale gdybym mogła... Mmmm. Musiało być super!
    Kuligu też zazdroszczę ogromnie! Wspaniali ulubieńcy grudnia, ale u Ciebie zawsze dużo się dzieje. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam dawno temu na podobnym kuligu, ale pamiętam do dziś. :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie oczarowały Święta w gródniu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No tak, pieczenie jest super☺

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że miałaś super grudzień !:)) Mój też był niezły, 30 mojego ukochanego, fajne rodzinne święta, sylwestrowy wyjazd do Długopola Zdroju + zwiedzanie Kletna, Gniewoszowa, Żelazna i Bystrzycy Kłodzkiej, oglądanie krakowskich szopek w regionalnym muzeum, świąteczna premia w pracy, kino -> thriller Kod Dedala i Targi Książki we Wrocławiu - spotkanie z Chmielarzem i Żuchowskim :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie było u Ciebie :) u mnie grudzień przeleciał w tępię blyskawicznym. Najbardziej cieszyłam się że potkanja z mamą w okresie świątecznym, bo mieszkając za granicą nie widzimy się za często, a do tego byliśmy na dwóch jarmarkach bożonarodzeniowych. Takie atrakcje w Norwegii są bajkowe i dzięki nim można oderwać się od codziennych problemów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że udało Wam się spotkać :). W okresie świątecznym chyba najbardziej się za bliskimi zagranicą tęskni? Jarmarków zazdroszczę, zresztą całej scenerii norweskiej. Piękne są te zdjęcia u Ciebie!

      Usuń

Pisząc komentarz, akceptujesz, że jeśli spełni moje zasady, pojawi się tam, gdzie go zostawiłeś/aś. Posty czasami aktualizuję. Zawsze możecie go usunąć. Jeśli chcecie go usunąć, a jeszcze jest u mnie w moderacji - napiszcie najlepiej w następnym komentarzu i oba usunę.

Goodreads - ostatnio przeczytane

The Simple Wild
Can't Wait to Get to Heaven
The Accidentals
Suddenly Royal
The Library of Lost and Found
Zakochani w świecie. Malezja
Czytelniczka znakomita
Listen to Your Heart
Better off Friends
Atlas szczęścia
Love & Luck
Drzewo życzeń
Za rękę z Koreańczykiem
Rekin z parku Yoyogi
Love & Gelato
Love Factually: 10 Proven Steps from I Wish to I Do
The Oracle Year
American Panda
Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin
Boże Narodzenie w Lost River


Strona po stronie's favorite books »

Archiwum

Popularne posty