Witam po przerwie Kochani :). Ostatnie półtora miesiąca było dla mnie wyjątkowo absorbujące, stąd można mnie było złapać niemalże tylko na Twitterze. Nadrabiając zaległości, zapraszam na ulubieńców grudnia!
♥1. Kulig z wieczorem góralskim do rana! Już od dawna chciałam się wybrać na kulig i w końcu się udało :). Trafiła nam się świetna kapela góralska i nawet pogoda w Wiśle dopisała - bez śniegu to nie byłoby to samo! Inna rzecz, że w nocy z góry musieliśmy już schodzić na piechotę - bo nic by już po nas nie wjechało :D.
♥2. Bożonarodzeniowe spotkania, w tym wielki i energiczny zjazd rodzinny (z przypadkową, noworoczną orkiestrą dętą na mszy :D), a nawet spore spotkanie po-licealne po latach. Mam wrażenie, jakby to chwilka była, a jednak tyyyle się zmieniło!
♥3. Sylwester z salsą. Taki klasyczny. Tanecznym krokiem w 2020! :)
♥4. Z dekoracji - ogromne, czerwoniutkie gwiazdy betlejemskie. Wiedzieliście, że ich formalna nazwa to poinsecja? Ja dopiero ostatnio w jakiejś świątecznej powieści wyczytałam...
♥5. Liczne, miejskie dekoracje świąteczne, małe jarmarki bożonarodzeniowe i nawet koncert kolęd Arki Noego. Fajnie się u nas mieszka :). Poniżej widoczek jeszcze z przygotowań:
♥6. Pieczenie na cztery ręce :) i ogólnie miły, świąteczny rozgardiasz.
♥7. Familijna gra "Festiwal lampionów", idealna na leniwe, po-świąteczne popołudnia :).
A co Was oczarowało w grudniu? :)
♥7. Familijna gra "Festiwal lampionów", idealna na leniwe, po-świąteczne popołudnia :).
A co Was oczarowało w grudniu? :)
Byłam kiedyś na takim góralskim kuligu. Świetna zabawa. 😊
OdpowiedzUsuńSuper, że miałaś taki przyjemny grudzień i zarazem pełen ciekawych wydarzeń ;). Nigdy nie uczestniczyłam w kuligu, a salsę tańczyłam kiedyś na kursie tańca, ale już zapomniałam :). Za to również spędziłam miło czas z najbliższymi i podziwiałam świąteczne dekoracje.
OdpowiedzUsuńNie, no to koniecznie kulig trzeba nadrobić ;) ! Super sprawa :).
UsuńPieczenie na cztery ręce :) Cztli w parach? :D
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś wybrać się na taki góralski kulig ;)
Np. z młodszą kuzynką w ramach głównego asystenta ;D. Do tego dwa ciasta jednocześnie, ponieważ miały wspólną część w przepisach ;).
UsuńTak jak dzieci z Bullerbyn :D
UsuńNa taki kulig także bym się wybrała. Super impreza.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Gwiazdy Betlejemskie, ale nie mogę ich mieć, bo są trujące dla kotów, a moje futrzaste dziecko podgryza każdą roślinę w domu :( Nawet kaktusa próbował...
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy! :) Kuligu zazdroszczę bardzo <3 Już dawno nie byłam na takim prawdziwym, a jest to naprawdę świetne przeżycie :) Mam nadzieję, że Nowy Rok zaczął się dla Ciebie wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNie byłam na takim kuligu, a z chęcią bym korzystała :-)
OdpowiedzUsuńSylwester z salsą? Ale ekstra! Ja co prawda niestety "sylwester z antybiotykiem", ale gdybym mogła... Mmmm. Musiało być super!
OdpowiedzUsuńKuligu też zazdroszczę ogromnie! Wspaniali ulubieńcy grudnia, ale u Ciebie zawsze dużo się dzieje. :D
Ładne dekoracje ♥
OdpowiedzUsuńByłam dawno temu na podobnym kuligu, ale pamiętam do dziś. :))
OdpowiedzUsuńMnie oczarowały Święta w gródniu :)
OdpowiedzUsuńNo tak, pieczenie jest super☺
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałaś super grudzień !:)) Mój też był niezły, 30 mojego ukochanego, fajne rodzinne święta, sylwestrowy wyjazd do Długopola Zdroju + zwiedzanie Kletna, Gniewoszowa, Żelazna i Bystrzycy Kłodzkiej, oglądanie krakowskich szopek w regionalnym muzeum, świąteczna premia w pracy, kino -> thriller Kod Dedala i Targi Książki we Wrocławiu - spotkanie z Chmielarzem i Żuchowskim :)
OdpowiedzUsuńNo, to działo się u Ciebie :D !
UsuńPięknie było u Ciebie :) u mnie grudzień przeleciał w tępię blyskawicznym. Najbardziej cieszyłam się że potkanja z mamą w okresie świątecznym, bo mieszkając za granicą nie widzimy się za często, a do tego byliśmy na dwóch jarmarkach bożonarodzeniowych. Takie atrakcje w Norwegii są bajkowe i dzięki nim można oderwać się od codziennych problemów :)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Wam się spotkać :). W okresie świątecznym chyba najbardziej się za bliskimi zagranicą tęskni? Jarmarków zazdroszczę, zresztą całej scenerii norweskiej. Piękne są te zdjęcia u Ciebie!
Usuń