Na pocieszenie przed pracowitym piątkiem przedstawiam nową serię - popularnych ulubieńców miesiąca :).
♥1. Miasto Wrocław - niesamowicie kolorowe i pełne energii :). Moją fotorelację z ostatniej wycieczki możecie zobaczyć tutaj. Szczególnie polecam: widok z wieży na stare miasto i przeogromne zoo z oceanarium :) (a w zasadzie afrykarium, ale kto by się tam semantyką przejmował ;) )
♥1. Miasto Wrocław - niesamowicie kolorowe i pełne energii :). Moją fotorelację z ostatniej wycieczki możecie zobaczyć tutaj. Szczególnie polecam: widok z wieży na stare miasto i przeogromne zoo z oceanarium :) (a w zasadzie afrykarium, ale kto by się tam semantyką przejmował ;) )
♥2. Pilsko, czyli szczyt w Beskidzie Żywieckim, z wysokością tuż po Babiej Górze. A w zasadzie jedynie Hala Miziowa, bo ostatnio byłam tam tylko na typowo niedzielnym spacerku. Na dodatek, jak ostatnie leniuchy sporo przejechaliśmy kolejką krzesełkową ;).
Niczego jednak nie żałuję, bo trasa kolejki była super! Ta niesamowicie długa, kojąca podróż przez tunel zieleni to po prostu bajka :). Dalej, widoki z góry urocze, przy schronisku wyjątkowo ładnie, a wręcz sielankowo, plus mają jeszcze naprawdę dobrze zaopatrzony grill. I czego chcieć więcej na niedzielne popołudnie?
Niczego jednak nie żałuję, bo trasa kolejki była super! Ta niesamowicie długa, kojąca podróż przez tunel zieleni to po prostu bajka :). Dalej, widoki z góry urocze, przy schronisku wyjątkowo ładnie, a wręcz sielankowo, plus mają jeszcze naprawdę dobrze zaopatrzony grill. I czego chcieć więcej na niedzielne popołudnie?
♥3. Piosenka Clean Bandit i Zary Larsson "Symphony". Melodyjna, świetnie wykonana, a na dodatek jeszcze z ciekawym tekstem - a teledysk to już wyszedł po prostu wzruszający! Aż sobie płytę Zary do słuchania w samochodzie kupiłam :). Świetna! Słucham jej teraz na okrągło :).
♥4. Taniutka gra karciana "Good cop, bad cop" w wersji polskiej, jakby żywcem wyjęta z amerykańskich filmów akcji :). Typowo imprezowa - wieloosobowa, prosta do wytłumaczenia, a dostarczająca potężną dawkę rozrywki :). Zdecydowany must-have dla fanów lekkich gier z ukrytymi tożsamościami i tym samym - elementem dedukcji. Uwaga! Sporo negatywnej interakcji, więc naprawdę grupę ożywia ;). Dużo śmiechu i zaciętych dyskusji - gwarantowane ;D. // Jakbyście szukali - powinna być już max. ok. 30-35 zł dostępna.
♥4. Taniutka gra karciana "Good cop, bad cop" w wersji polskiej, jakby żywcem wyjęta z amerykańskich filmów akcji :). Typowo imprezowa - wieloosobowa, prosta do wytłumaczenia, a dostarczająca potężną dawkę rozrywki :). Zdecydowany must-have dla fanów lekkich gier z ukrytymi tożsamościami i tym samym - elementem dedukcji. Uwaga! Sporo negatywnej interakcji, więc naprawdę grupę ożywia ;). Dużo śmiechu i zaciętych dyskusji - gwarantowane ;D. // Jakbyście szukali - powinna być już max. ok. 30-35 zł dostępna.
♥5. Krem BB marki Garnier. Na wakacje przerzuciłam się na lżejszy makijaż. I dobrze! Bo już bym się dawno roztopiła... Ten krem uwielbiam, bo mnie zupełnie nie uczula, ładnie i szybciutko się rozprowadza, a w najjaśniejszej wersji pasuje do mojej bladej cery :). I jeszcze jaki wydajny! Naprawdę zastanawiam się nad podmianą podkładów na stałe.
♥6. Zimny sok z świeżo wyciskanych pomarańczy. Ogólnie też uwielbiam, ale w lipcu po prostu cały miesiąc za mną chodził :D. Z Wrocławskich miejsc, które robią obłędny :) polecam Cafe Etno i Cegielnię. Cegielnia to też takie mini królestwo smażonych ziemniaczków, jak ktoś lubi :D.
♥7. Dobrze schłodzony jabłkowy cydr :). Alkoholi ogólnie bardzo mało piję, więc taki niskoprocentowy, orzeźwiający napój jest jak dla mnie w sam raz.
A co Wam wpadło w oko w lipcu :) ?
Wrocław - cudne miasto :)
OdpowiedzUsuńByłam niedawno we Wrocławiu na wycieczce :) Odwiedziliśmy właśnie cały kompleks zoo i strasznie mi się tam podobało. Również rynek był naprawdę urokliwy. Mam nadzieję wrócić tam niebawem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Wrocław to moje ulubione miejsce w Polsce.Krem B z Garniera też lubię :)
OdpowiedzUsuńWrocław - nigdy nie byłam, ale wygląda przecudnie.
OdpowiedzUsuńJazda kolejką...Hue hue to nie dla mnie. Chybabym zamarła ze strachu XD
Pozdrawiam
life-ishappiness.blogspot.com
To bardzo wolno jedzie i płynnie :). Tylko wysoko w miarę
UsuńWrocław to piękne miasto. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś je odwiedzę.
OdpowiedzUsuńW lipcu byłam pierwszy raz w swoim życiu na kajaku :)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze nie odważyłam, ale moja przyjaciółka lubi i parę razy na większych wyprawach była :).
Usuń