Wydawnictwo Olesiejuk (tekst: Tadeusz Woźniak) - seria ilustrowanych słowników
Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić bardzo przyjemne dla oka, a przydatne książki do nauki języków obcych. Jest to seria ilustrowanych słowników wydawnictwa Olesiejuk, które powolutku zaczyna mi się pozytywnie kojarzyć z atrakcyjnymi wydaniami w bardzo dobrej cenie :).
Od razu mówię, że to nie są słowniki tylko dla młodszych uczniów! Świadczy o tym dobitnie dobór haseł: które pozwolą nie tylko odnaleźć się w supermarkecie, ale też i przy wizycie u mechanika, czy np. porodzie w niemieckim szpitalu ;). Widziałam tam gdzieś nawet wódkę z sokiem... Dla ewentualnych zainteresowanych a zaniepokojonych rodziców, dodam od razu, że mimo obecności dorosłych tematów, na pierwszy rzut oka nie znalazłam w nich jednak nic naprawdę wulgarnego, przed czym trzeba by ochronić dzieci w wieku szkolnym.
♥ OKŁADKI
Poniżej możecie zobaczyć słownik włosko-polski i niemiecko-polski. Od razu plus za bardzo przejrzyście, czysto a zarazem lekko figlarnie zaprojektowane okładki :). Cała seria jest utrzymana właśnie w takiej konwencji. Równolegle, w sprzedaży są słowniki z mniej estetyczną, bodajże starszą wersją okładek. Jak bardzo ważny jest odpowiedni dobór czcionek i ułożenie elementów graficznych! Niezmienne pozostają jednak rozmiar i zawartość, więc w praktyce nie stanowi to większej różnicy.
ilustrowane słowniki Olesiejuka - włosko-polski i niemiecko-polski |
♥ ROZMIAR
Rozmiar słowników jest zdecydowanie poręczny - wysokość mniej więcej długości dłoni. Nie dajcie się jednak zmylić! Miejsca może i nie jest za dużo jak na coś tak bogato ilustrowanego, ale te słowniki są naprawdę wypakowane po brzegi. Całość zawiera aż 6000 haseł! Co ciekawe, zarówno hasła, jak i większość grafik powtarzają się przy różnych wersjach językowych. Nie uważam tego za minus. Po co zmieniać coś, co wygląda świetnie, jest dość dobrze dopracowane i idealnie spełnia swoją rolę? Nawet jeśli się zdarzy ktoś, kto tak jak ja - więcej kupi, zupełnie w niczym to nie przeszkadza. Owszem, miło byłoby zobaczyć więcej rzeczy typowych dla danego kraju, ale całkiem nowe grafiki pewnie wywindowałyby do góry cenę.
♥ SPOSÓB PREZENTACJI INFORMACJI
Seria jest spójna pod względem sposobu prezentacji informacji. Słowniki zaczynają się od szczegółowego spisu treści i informacji o wymowie, a kończą indeksem, który niestety przynajmniej dla wybranych haseł pokazuje nieco przesunięte numery stron.
Zawartość jest podzielona na tematyczne rozdziały (ludzie, wygląd zewnętrzny, zdrowie, dom, usługi, zakupy, jedzenie, jadanie na mieście, nauka, praca, transport, sport, czas wolny, środowisko, informacje) i podrozdziały.
Zawartość jest podzielona na tematyczne rozdziały (ludzie, wygląd zewnętrzny, zdrowie, dom, usługi, zakupy, jedzenie, jadanie na mieście, nauka, praca, transport, sport, czas wolny, środowisko, informacje) i podrozdziały.
Strony są pełne barwnych ilustracji z opisami po polsku i w języku obcym z dopiskami ułatwiającymi poprawną wymowę. Moją sympatię od razu zyskały schematy, np. ludzkiego ciała, czy samochodu. Zdecydowanie ułatwiają życie takim wzrokowcom jak ja. Do tego mamy kolorystycznie wyróżnione ramki słowniczków. W końcu, nie wszystko da się łatwo zilustrować. Jedyny minus to to, że nieliczne grafiki mają widocznie niższą rozdzielczość. Błąd przy wydaniu?
A tak wyglądają przykładowe strony:
fragment ilustrowanego słownika włosko-polskiego Olesiejuka |
fragment ilustrowanego słownika niemiecko-polskiego Olesiejuka |
♥ DOBÓR HASEŁ
Przy selekcji haseł wydawca ewidentnie posłużyl się kryterium przydatności. Przeważają słowa, które mogą pojawić się w codziennej rozmowie. Ich poziom jest różny, ale to dobrze - każdy w nich coś dla siebie znajdzie. Liczby dla początkujących, czy całkiem zaawansowane terminy... Zresztą uczenie się słownictwa jest niezależne od naszego poziomu gramatycznego.
Podsumowując, to naprawdę uczciwy produkt :). Dobry pomysł na bardziej naukowy, a atrakcyjny drobny prezent, którego chętnie będzie się używać i który naprawdę pomoże w nauce.
WoW. słownik naprawdę super. Ja bym potrzebowała coś polsko-niemieckiego.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Wnętrza prezentują się naprawdę nieźle. Z takich słowników aż miło korzystać ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie, ja zdecydowanie łatwiej zapamiętuje słowa przypisane do obiektów :) Mi przydałby sie duńsko-polski albo chociaż duńsko-angielki bo coś mi z tym językiem nie dizie.
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Hmm... Niestety takiego jeszcze nigdzie nie widziałam.
UsuńJak kiedyś będę miała okazję, to spojrzę do niego ;]
OdpowiedzUsuńMam taki do hiszpańskiego. :)
OdpowiedzUsuńładnie wydania;)
OdpowiedzUsuńAż chce się uczyć z takich słowników :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam się nauczyć włoskiego :-)
OdpowiedzUsuń