Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy - bądź na bieżąco :)

5.24.2018

"Chiny od góry do dołu" Marka Pindrala


Czyli ciąg dalszy mojego mini-maratonu o Chinach. W jego ramach pojawi się jeszcze recenzja "Made in China" Cessanisa, ale akurat na tę nowość muszę jeszcze chwilkę poczekać TT-TT.

♥3. Marek Pindral - "Chiny od góry do dołu" (Bernardinum)

Nad zakupem "Chin od góry do dołu" - autorstwa poznańskiego wykładowcy angielskiego i pasjonata podróży - wahałam się naprawdę długo. Pewnie dlatego, że zasłyszane opinie były przedziwnie sprzeczne i niekoniecznie pozytywne. W końcu jednak zaufałam powszechnie lubianej serii - barwnemu "Poznaj Świat" Bernardinum - i dałam się skusić. I dobrze! Rzeczywiście, była to mocno nietypowa lektura, ale zdecydowanie warta poświęconego czasu :).
Celowo pomijam okładkę "Chin od góry do dołu" Bernardinum i przeskakuję na jej wewnętrzną stronę do pięknej, barwnej mapy. Chociaż książka na półce księgarni prezentuje się mało atrakcyjnie, to w środku - tak jak ta mapa - jest po prostu prześliczna :). No, ale jak tu narzekać na okładkowe zdjęcie, kiedy przedstawia moment ważny dla Autora?

Skrótowo rzecz ujmując, "Chiny od góry do dołu" to luźny zbiór wspomnień i przemyśleń Autora z dwuletniego pobytu w Chinach. Czytelnik odnajdzie w nim zarówno fragmenty o pięknie chińskiej natury, typowych i nietypowych obiektach do zwiedzenia, czy o nieraz egzotycznym dla nas jedzeniu, jak też i poważniejsze - o codziennym życiu mieszkańców, zwłaszcza mniejszości etnicznych, ich światopoglądach oraz trudnej historii i skomplikowanej rzeczywistości Państwa Środka. Wszystko to - często i gęsto okraszone bardzo, bardzo subiektywnymi uwagami Autora.

Lektura zaczyna się od kuszącej przedmowy, w której Marek Pindral zaprasza czytelników do wspólnej podróży.
"Arabskie porzekadło mówi, że każdą podróż odbywamy zawsze trzy razy - najpierw, kiedy ją planujemy, potem, będąc już w drodze i na koniec, wspominając."
Taki wstęp - rzecz jasna - z powodzeniem wzbudza apetyt na resztę książki. Jako osoba z natury podejrzliwa, poczułam jednak też i ździebko niepokoju, gdy Autor zaczął się na zapas tłumaczyć ze... swojego stylu.
"Będzie jak stół, który w Państwie Środka zastawia się wieloma potrawami. Czasami będą słodkie, a czasami kwaśne. Owe opowieści będą też często jak chińskie pudełko - czytasz jedną, a w niej kryje się następna, a czasami jeszcze jedna."
Przyznam - ujął to iście poetycko - ale ile sił mnie to potem kosztowało, żeby się do tego jego "stołu" przyzwyczaić! Ile siwych włosów! Bo pan Marek pisze świetnie - lekko, przystępnie, humorystycznie, plastycznie..., ale jakby zupełnie nie może się skupić! 

Jego uwaga bezustannie skacze z tematu na temat. Tam i z powrotem! Wszystkie skrawki informacji, które uznał za interesujące, o ludziach, których poznał, z którymi się zaprzyjaźnił, o zapierających dech w piersiach miejscach, o przykładach ludzkiego okrucieństwa, obojętności, czy selektywnego współczucia, o ludzkiej podatności na manipulację... i tak dalej... i tak dalej... - wszystko to zostało poszatkowane, wrzucone do tej książki jak do woka, i na dobitkę porządnie przemieszane. W efekcie, całość wyszła niemalże tak zakręcona, jak chińska rzeczywistość!
ilustracja wykonana w Canva
Pewnie dziwicie się teraz, że jestem zadowolona z zakupu. W końcu, nieraz pisałam, jak ważny jest dla mnie przejrzysty, logicznie uporządkowany układ tego, co czytam. A ta książka z powodzeniem mogłaby służyć w słownikach jako przykład strumienia świadomości! Co więc ratuje ją w moich oczach?

Po pierwsze, klimat! Wspomniane już połączenie obrazowości i lekkiego, bezpośredniego humoru, które czyni nas nie tylko biernymi obserwatorami - ale też i towarzyszami w podróży. Na dodatek, zabieg ten skutecznie zmniejsza dystans pomiędzy pisarzem a czytelnikiem i sprawia, że nie sposób pana Marka nie polubić :). 

Po drugie, nastawienie Autora, który z całych sił starał się poznać Chiny i ich mieszkańców. Który w swojej podróży do Państwa Środka stawiał na otwartość, co nieraz kosztowało go wiele, wiele energii, a efekty i tak bywały różne ;).

Na koniec, wbrew całemu temu szaleństwu - w miarę równomierne tempo. Sama nie mam pojęcia, jak mu się to udało osiągnąć :D.

Podsumowując, "Chiny od góry do dołu" to fascynujący, płynący prosto z serca - literacki bałagan. Zarówno irytujący, jak i cudnie zaskakujący - ocenę, czy warto zmierzyć się z tym chaosem i wybrać się w nieznane z Markiem Pindralem - pozostawiam każdemu z Was z osobna ;). Bez dwóch zdań - to najtańszy bilet do Chin na rynku :D.

13 komentarzy:

  1. Mnie raczej nie kusi ta książka.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze opisane, z dużą ilością ciekawych informacji - rzeczywiście można się poczuć, jak gdyby podróżowało się po Chinach bez ruszania z ulubionego fotela. To chyba najważniejsze w tego typu książkach, o swoich przeżyciach trzeba umieć napisać interesująco, nie dyletancko, a przede wszystkim bez spoglądania z góry na kulturę, w której nie zawsze łatwo się odnaleźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! Od razu widać, kiedy autor zabiera się do pisania a zupełnie nie spróbował nic tak naprawdę poznać i zrozumieć - tak jak piszesz, zwykle wtedy spogląda "z góry", za bardzo upraszcza i po prostu zniekształca. Wystarczy zobaczyć na powszechność motywu "szlachetnego dzikusa"! Zupełne sprowadzanie do egzotyki to też w pewien sposób dyskryminacja. Marek Pindral na szczęście nie należy do tego typu podróżników :).

      Usuń
  3. W te wakacje lecę do Chin, więc przejrzałam/przeczytałam ostatnio kilka tytułów o podobnej tematyce. Najlepiej zapamiętałam Za Chiny ludowe, może przez ten pomysłowy tytuł z grą językową. (Tak, wiem, że pisałaś też o tej pozycji, czytałam i tamten wpis - bardzo ciekawy i pomocny, bo nie wszystkie książki były mi znane). Druga część, ta bardziej smutna (czy też melancholijna), szczególnie przypadła mi do gustu. Taka walka z czasem.
    Może i na powyższą pozycję znajdę czas przed wyjazdem (albo po) :) Bardzo ładnie ją opisałaś, zwłaszcza swoje reakcje i odczucia.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale zazdroszczę! Chętnie zobaczyłabym fotorelację na Twoim blogu :). W każdym razie, jakbym potem zapomniała - udanej podróży! Ja tymczasem sobie palcem po mapie pojadę ;) z "Made in China", co właśnie do mnie dotarło :).

      Usuń
    2. Oj, nie wiem, nie wiem, nie wrzucam zdjęć ze mną do sieci. Zobaczymy ;) Może kiedyś się przełamię.

      Usuń
    3. Myślałam o czymś w stylu moich fotorelacji, jak o Wrocławiu :)
      http://stronapostronie2017.blogspot.com/2017/07/wrocaw-fotorelacja-z-wycieczki.html

      Usuń
    4. O, dwa tygodnie temu byłam we Wrocławiu, piękne miasto. Ale to chyba jedyne miejsce, w którym fotografowałam takie drobiazgi jak krasnoludki, zazwyczaj proszę kogoś o zrobienie mi pamiątkowego zdjęcia w paru miejscach, i tyle. Robię niewiele zdjęć, pewnie dlatego są niezbyt udane. Oczywiście mam przy tym nadzieję, że te z książkami już tak nie straszą jak pięć lat temu ;)

      Usuń
    5. Żartujesz?! Jakie "straszą"? Bardzo mi się podobają. Ale ogólnie ze zdjęciami to fakt - im więcej się ich robi, tym więcej się fajnych trafia ;).

      Usuń
    6. Dzięki, dobrze wiedzieć :) O zdjęciach raczej nikt nie pisze, a ja wciąż pamiętam, jakie zaciemnione potworki wstawiałam w 2012 roku ;) Teraz też czasem widzę złą perspektywę, światło itp., ale staram się z tym walczyć. Jak wyjdzie mi ładne zdjęcie, zwykle potem okazuje się, że jednak nie będę tej książki opisywać ;)

      Usuń

Pisząc komentarz, akceptujesz, że jeśli spełni moje zasady, pojawi się tam, gdzie go zostawiłeś/aś. Posty czasami aktualizuję. Zawsze możecie go usunąć. Jeśli chcecie go usunąć, a jeszcze jest u mnie w moderacji - napiszcie najlepiej w następnym komentarzu i oba usunę.

Goodreads - ostatnio przeczytane

Twoja wewnętrzna moc. Jak żyć dobrze w niespokojnych czasach
Mazury. Atlas turystyczny
Zmiana klimatu
Top 10 Vienna
Neapol. Łakomym okiem. Przewodnik po mieście i jego kuchni
Serca za burtą
Porwana pieśniarka
Dwór mgieł i furii
Dwór cierni i róż
Chłopak, który smakował jak północ
Dzwonki, gwiazdki i słomki
Pieśń królowej lodu
Rzym. O życiu wśród rzymian, szepczących posągach i kojącej Ostii
Roald Amundsen and the Exploration of the Northwest Passage
Zaśnieżeni
Służące do wszystkiego
Pierwszy urok
Seven Secrets of Happiness
The Warehouse
Moja Lady Jane
W świetle nocy
Sądny dzień
Zbuntowana
Niezgodna
Zwierzęta biebrzańskich lasów
Tajlandia
Zakazane życzenie
Norwegia #Travel&Style
Nowa Zelandia. Tam, gdzie Kiwi tańczy hakę
Tajemnicza wyspa wielkanocna
Obietnica Tiaki. O niezwykłości Nowej Zelandii i wysp Pacyfiku
Sycylia. Słońce, chaos i czerwone pomarańcze
The First Fifteen Lives of Harry August
Szczęśliwy jak łosoś. O Norwegii i Norwegach
Mikołaj z ulicy Pogodnej
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
In the Valley of the Kings: Howard Carter and the Mystery of King Tutankhamun's Tomb
Polka w Korei. Jak się żyje w kraju K-popu, kimchi i Samsunga
W 80 filiżanek dookoła świata. Piętnaście najsłynniejszych kawiarni
The Last Supper: A Summer in Italy
Maroko. U mnie w Marrakeszu
Meksyk. Opowieści Polki zakochanej w kolibrach, pikantnych tacos i Meksykaninie
Wyśniona Gwiazdka
Gawędy o wilkach i innych zwierzętach
Sekrety Florencji
Włochy. 111 przygód. Miasteczka, festiwale, szlaki i smaki
Moc przyciągania szczęścia
Norwegia oczami łowców zórz
Eri i smok
Król uciekinier
Fałszywy książę
W Rzymie jak w domu
I żyli długo i... świątecznie
Serafina
Once in a Full Moon
Magic of the Moonlight
I love Korea. K-pop, kimchi i cała reszta
Tajlandia. Dwa spełnione marzenia
The Soul of the Camera: The Photographer's Place in Picture Making
The Iron King
Kanada pachnąca żywicą
Anegdoty z czterech stron świata
Miłość i inne zadania na dziś
Włoszki. Czego mogą nas nauczyć?
Born Wild: The Extraordinary Story of One Man's Passion for Africa
White Hot Kiss
Tu byłem. Tony Halik
The Way of the World
Serce z piernika
Szczęście z piernika
23 Minutes
Gaumardżos! Opowieści z Gruzji
P.S. I Like You
Dirty Little Secret
Restart
Marley and Me: Life and Love With the World’s Worst Dog
Bitten
Tsunami historii
Blondynka na Hawajach
Crosstalk
Alienated
The Alexander Inheritance (1)
Defender
Telepath
The Bookish Life of Nina Hill
Mroczna materia
Normalni ludzie
Sztuka prostego życia. 100 wskazówek, jak osiągnąć szczęście i spokój
Cool po koreańsku. Narodziny fenomenu
The Humans
What a Boy Wants
Which Witch?
Relatively Famous
Suknia
Po bezdrożach Alaski
Air Awakens
Zwierzęta z lasu dziewiczego
Byłem ziemniaczanym oligarchą. Jak prowadzić biznes w Rosji i nie zwariować
A Christmas Carol
Winter Wonderland
10 Blind Dates
Mongolia. W poszukiwaniu szamanów
The Curious Charms of Arthur Pepper
Sztuka zwyciestwa
Field Notes on Love
Wśród mangowych drzew. Wspomnienia z dzieciństwa w Indiach
A Cliché Christmas
Well Met
The Simple Wild
Can't Wait to Get to Heaven
The Accidentals
Suddenly Royal
The Library of Lost and Found
Zakochani w świecie. Malezja
Czytelniczka znakomita
Listen to Your Heart
Geekerella


Strona po stronie's favorite books »

Archiwum

Popularne posty